Zaproszenie

Bardzo serdecznie zachęcam do oddawania komentarzy i przepraszam za problemy z linkiem do bloga o życiu.

Każdy może podzielić się swoją opinią.
Nie jestem ideałem i też się myle :)

Kubki pro-life

Serdecznie zapraszam wszystkich zainteresowanych do zakupu kubków z moim logo. Dochód ze sprzedaży kubków zostanie przeznaczony na realizację akcji pro-life :) Kontakt do mnie: izakowalczyk.bms@gmail.com

O mnie

Pawłów, Śwętokrzyskie, Poland
Mam na imię Iza. Od lat interesuje się religią. Lubię śpiewać głównie piosenki o charakterze religijnym. Pisze też wiersze o tematyce religijnej. Uczęszczałam na spotkania katolickiego ruchu Światło-Życie. Zapraszam Cię na mojego drugiego bloga "Moją drogą jest wiara", który jest kontynuacją tutejszego oraz na trzeci pt. " Wierzyć bardziej". Powstał również czwarty, który poświęciłam tematyce życia i rodziny- chwiladlaludzkiegozycia.blogspot.com

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Codzienny rachunek sumienia - ćwiczenie duchowe św. Ignacego Loyoli


Codzienny rachunek sumienia
- ćwiczenie duchowe św. Ignacego Loyoli

Ćwiczenie polega na propozycji ciągu pięciu działań, które warto praktykować nawet w chorobie i nawale zajęć. Wiele osób, dawniej i dziś, zaświadcza, że ten rodzaj modlitwy bardzo pomaga w zbliżeniu się do Boga i ludzi. Nie tylko od czasu do czasu, ale codziennie możemy ulepszać cztery relacje:
do siebie samego,
do Boga
do bliźnich
i do świata.
W tylu dziedzinach życia jesteśmy nastawieni na optymalizowanie, np. zarządzania, zużycia energii itp.
Codzienny rachunek sumienia daje 'instrument', by z własnej osoby wydobywać to, co najlepsze. To dążenie nie ma jednak nic wspólnego z woluntaryzmem czy obciążającym perfekcjonizmem. W centrum uwagi jest bowiem Boska miłość, a nie ja sam; to ona mnie ulepsza i wszystkie moje relacje.

Odrobina trudu i dyscypliny musi być przydana, ale w zamian zyskujemy ulepszanie siebie i więzi, które stanowią o jakości życia.

Próbuj poświęcić około 15 min. na sprawdzenie, jaki pożytek przynosi codzienne praktykowanie rachunku sumienia, który można nazwać 'najważniejszym kwadransem', 'kwadransem szczerości', 'kwadransem ulepszania siebie i optymalizowania czterech relacji'.


Punkt 1
DZIĘKOWAĆ BOGU PANU NASZEMU ZA OTRZYMANE DOBRODZIEJSTWA.

-    Najpierw staram się wyraźnie i konkretnie zobaczyć, co mój Stwórca i Zbawiciel czyni we mnie i dla mnie, a także dla moich bliźnich.
-    Widzenie darów i dobrodziejstw wywołuje pragnienie dziękowania Dawcy.
-    Ważne jest, by ruszyć z miejsca, czyli popatrzeć na jedną rzecz, na drugą... jako prezent od Boga. Pierwsze kroki mogą być trudne, ale szybko znajdziesz w tym smak, bo bycie wdzięcznym przydaje wdzięku i radosnej lekkości.
-    Nie chodzi o to, żeby za każdym razem uświadomić sobie wszystkie czy jak najwięcej darów Boga; to jest najważniejsze, by co dzień wchodzić w kąt patrzenia, który wydobywa miłość Boga wpisaną w Jego dary. Wdzięczność przyjdzie spontanicznie.


Punkt 2
PROSIĆ O ŁASKĘ POZNANIA GRZECHÓW I ODRZUCENIA ICH PRECZ

-    Proszę szczerze i żarliwie Ducha Świętego, by dziś ponownie oświecił moje życie osobowe, czyli to, jak ja istnieję, jak odnoszę się do siebie samego, do Boga, do moich bliźnich i do siebie samego.
-    'Stary człowiek' w nas na ogół boi się prawdy, która może uszczuplić wygodę, korzyści i przyjemności; 'nowy człowiek' przeciwnie, pragnie szczerze zobaczyć, kiedy oddala się od Boga i przez to rani Jego Miłość.
-    Prosząc o łaskę poznania grzechów, mówię zatem sobie i Duchowi Świętemu, że nie chcę tkwić w iluzji, lecz pragnę ujrzeć, jak (być może) bardzo uchybiam, rozmijam się z Boskim prawem miłowania zawsze i wszystkich.


Punkt 3
ŻĄDAĆ OD DUSZY SWOJEJ ZDANIA SPRAWY OD GODZINY WSTANIA AŻ DO CHWILI OBECNEGO RACHUNKU

-    Powiedziano: 'Żądać, wymagać!'. Tak, bo istnienie nasze jest odpowiedzialne w stosunku do Stwórcy i bliźnich.
-    Zatem wymagam od siebie, by zdać sprawę z tego, jak pasterzuję sobie w obszarze WIĘZI - zwłaszcza z Bogiem i bliźnimi.
-    Pytam zatem nie na niby: czy żyłem (żyję) na miarę mojej wiedzy o jedyności i wspaniałości Boga? Czy w moim postępowaniu widać, że naprawdę cenię godność własną i moich bliźnich?
-    Jaka była treść moich więzi z Bogiem i bliźnimi? Ufałem, ceniłem, miłowałem... czy przeciwnie...?
-    Czy świadomie odnosiłem się do przykazania miłości Boga i bliźniego?
-    Czy nie uchybiałem któremuś z 10 Przykazań? W którym 'miejscu' przekroczyłem czerwoną linię rozgraniczającą cześć od profanowania - Boga, własnej osoby, bliźniego i świata? Czy wczytując się w Katechizm Kościoła Katolickiego odkryłem już piękno relacji zakreślonych przez Dekalog?
-    Czy żyłem dzisiaj (ostatnio) na poziomie Kazania na Górze (Mt 5-7) - zarówno w tym, co odnosi się do Boga (ufna wiara, miłość, akty czci, modlitwa, posłuszeństwo, wypełnianie Jego woli), jak i w odniesieniu do bliźnich (życzliwość bez wyjątków, czynna pomoc; zaś w stosunku do nieprzyjaciół - pielęgnowanie przyjaznego usposobienia, gotowość do przebaczenia i pojednania, modlitwa za nich, itd.)?
-    Jak to czynić? Św. Ignacy radzi: 'Czynić to przechodząc godzinę po godzinie lub jedną porę dnia po drugiej, a najpierw co do MYŚLI, potem co do SŁÓW, a wreszcie co do UCZYNKÓW'. Mogę przyjrzeć się SPOTKANIOM z różnymi osobami i zapytać: co o danej osobie myślałem, co do niej mówiłem, co dla niej uczyniłem, a co zaniedbałem?
-    Podobnie mogę postąpić zaglądając do kilku MIEJSC, w których przebywałem; powrót do miejsc przebywania wywoła z pamięci to, co tyczy się moich odniesień do Boga, bliźnich, samego siebie i świata...
-    Czasem dobrym punktem wyjścia dla badania swych podstawowych relacji okaże się przyjrzenie się temu, czy solidnie i z jaką motywacją podejmowałem OBOWIĄZKI stanu, prace.
-    Dobry wgląd w moją osobę uzyskam odpowiadając sobie na pytanie, jakie żywiłem PRAGNIENIA, głody, pożądania. Spróbuję sobie jasno powiedzieć, co się działo, gdy przyzwalałem, by te pragnienia i pożądania motywowały mnie w decyzjach i działaniach, czy pod ich wpływem zbliżałem się do Boga i do bliźnich, czy się od nich oddalałem, zamykając się w swoich korzyściach, wygodzie i przyjemnościach? Czy umacniał się pokój ducha i radość czy przeciwnie - rósł we mnie niepokój, poczucie chaosu i wyizolowanie w moim egocentrycznym światku?


Punkt 4
PROSIĆ PANA BOGA NASZEGO O PRZEBACZENIE WIN

-    W poprzednim punkcie rozpoznałem, gdzie, kiedy, w czym szedłem za grzesznymi skłonnościami starego, cielesnego człowieka.
-    Część odpowiedzialność za uczynione zło spada na kusiciela. Bóg najlepiej widzi, jak warunkują mnie moje zranienia, wychowanie itp.
-    Ale i ja ze swej strony poczuwam się by uczciwie uznać swoją winę, czyli swój świadomy wkład w zlekceważenie miłości i pójście inna drogą niż miłość (por. Ga 5, 19-21; Rz 1 28-31; Mk 7, 21-22).
-    Co teraz uczynię z ciężarem winy? Przede wszystkim to jedno: żałując uczynionego zła zwrócę się do Miłosiernego Ojca składając ofiarę skruszonego serca (por. Ps 51), poproszę Go o przebaczenie.
-    Jestem (by tak to nazwać) w komfortowej sytuacji: wiem od samego Pana Jezusa, że On sam, Bóg-Człowiek, już dawno wziął na siebie moje nieprawości (por. Iz 53, 4 nn) i pozbawił je mocy szkodzenia, przybił je do krzyża (por. Kol 2, 13-14).
-    Wiem też od Niego i to, że Ojciec wypatruje mego powrotu, przygotowuje ucztę, nie uczyni mi żadnego wyrzutu, ponadto wieloma gestami powie mi z radością, że zawsze byłem jego umiłowanym dzieckiem, jestem nim i pozostanę na zawsze (por. Łk 15).


Punkt 5
POSTANOWIĆ POPRAWĘ PRZY JEGO ŁASCE

-    Każdy człowiek pragnie rozwoju i życia na najwyższym poziomie swoich osobowych możliwości. Owszem, nierzadko zadowalamy się miernotą, płycizną i banałem, ale w zasadzie jest w nas głębokie pragnienie, by żyć na najwyższym poziomie człowieczeństwa.
-    Chrystus w Ewangelii (i w Kościele nauczającym) wystarczająco jasno mówi nam, na czym ten pułap polega!
-    Mówię zatem, sobie i Bogu, że szczerze pragnę doskonalić siebie zaofiarowaną przez Boga miłością. To jej mocą chcę i pragnę optymalizować moje podstawowe więzi.
-    O tę Miłość proszę: Daj mi, Panie, jedynie miłość Twą i łaskę, a to mi wystarczy, b być lepszym i pozostawać w lepszych relacjach, od zaraz, w reszcie dnia...


Proponowany rachunek sumienia na ogół zajmuje kilkanaście minut, ale z niemałym pożytkiem można go przeprowadzić także w krótszym czasie.

Zadośćuczynienie


Zadośćuczynienie

     Przez znak rozgrzeszenia Bóg udzielił ci przebaczenia grzechów. Przyjął cię jak swoje dziecko, które wraca z daleka. Jezus jest z tobą, możesz przyjąć Go pod postacią chleba. Duch Święty uświęcił cię na nowo jako swoją świątynię.

     Po każdej spowiedzi podziękuj Jezusowi za to, że dla ciebie stał się człowiekiem, cierpiał za twoje grzechy i przywrócił ci życie Boże. Nie zapomnij, po odmówieniu modlitwy, którą wskazał ci kapłan na spowiedzi, zastanowić się, jak wynagrodzisz Bogu za swoje grzechy i jak naprawisz krzywdy wyrządzone bliźnim (wyrównaj zło dobrem: odwołaj oszczerstwo, oddaj rzecz przywłaszczoną, jeśli nie byłeś na Mszy świętej w niedzielę lub święto, przyjdź na nią w tygodniu. Skoro pokuta nałożona przez kapłana wydaje ci się zbyt mała, wykonaj coś od siebie jako zadośćuczynienie).     Jest to część Sakramentu Pokuty, od której spełnienia Pan Jezus uzależnił swoje przebaczenie. Nazywamy ją zadośćuczynieniem Panu Bogu i bliźnim.


Pokuta
     Należy jak najprędzej wypełnić zadaną pokutę. Jest też wskazane nałożyć sobie samemu jakąś skuteczną pokutę, uzdrawiającą jakiś nałóg lub złe przyzwyczajenie Wszelkie krzywdy wyrządzone bliźnim należy naprawić i wynagrodzić. Wszelkie zniewagi wyrządzone Bogu można naprawić przez gorliwą pobożność i posługiwanie bliźnim, czyniąc uczynki miłosierdzia.

     Jednym z najlepszych uczynków miłosierdzia jest uzyskanie odpustu zupełnego za zmarłych. Trzeba również codziennie czuwać. aby nie obrazić Boga i bliźniego, unikając wszelkich złych okazji. Postanowienie poprawy ma być konkretne i faktycznie realizowane.

Źródło:http://adonai.pl/sakramenty/spowiedz/?id=13

Wyznanie grzechów czyli szczera spowiedź


Wyznanie grzechów czyli szczera spowiedź

   Do spowiedzi trzeba się przygotować! Po pokornej modlitwie, po dokładnym rachunku sumienia, szczerym żalu za grzechy i mocnym postanowieniu poprawy możemy spokojnie zbliżyć się do konfesjonału, aby szczerze wyznać swoje grzechy. Nie spieszmy się!

Kodeks Prawa Kanonicznego stanowi:

   „Kan. 960. Indywidualna i integralna spowiedź oraz rozgrzeszenie stanowią jedyny zwyczajny sposób, przez który wierny, świadomy grzechu ciężkiego, dostępuje pojednania z Bogiem i Kościołem.

   Kan. 988 § 1. Wierny jest obowiązany wyznać co do liczby i rodzaju wszelkie grzechy ciężkie popełnione po chrzcie, a jeszcze przez władzę kluczy Kościoła bezpośrednio nie odpuszczone i nie wyznane w indywidualnej spowiedzi, które sobie przypomina po dokładnym rachunku sumienia.

   § 2. Zaleca się wiernym, by wyznawali także grzechy powszednie”.

   Zatem: aby spowiedź była ważna, trzeba wyznać dokładnie wszystkie swoje grzechy ciężkie. Jest to obowiązek integralności wyznania. Należy dokładnie wyznać grzechy uwzględniając trzy aspekty:

   * Jakie grzechy?

   * W jakich okolicznościach popełnione?

   * Ile razy?

   Podajemy więc dokładnie: rodzaj grzechu, ważniejsze okoliczności i liczbę.
   Obowiązek pełnej integralności wyznania dotyczy wszystkich grzechów ciężkich.

   Nie utrudniajmy spowiednikowi pracy spowiadając się ogólnikowo. Wtedy spowiednik ma obowiązek postawienia pytań.

   Spowiadamy się wyraźnie i na tyle głośno, aby spowiednik mógł dokładnie usłyszeć nasze wyznanie.

   Diabeł kusi przy spowiedzi:

    * do ogólnikowych wyznań,

   * do fałszywego wstydu, przemilczania niektórych grzechów,

   * do odkładania na później pewnych kwestii (np. do następnej spowiedzi),

   * do przewrotnego wykorzystania okoliczności (np. powiem jakiś trudny do wyznania grzech, gdy organy głośniej zagrają, albo powiem ciszej i niewyraźnie, zwłaszcza, gdy spowiednik nie ma idealnego słuchu).

   Mogą być i inne przemyślne pułapki złego. Uważajmy, bo diabeł ma w tym interes, aby nasze spowiedzi nie były dobrze odprawiane. Na ten temat wielokrotnie z troską mówił do młodzieży św. Jan Bosko.

   Diabła tutaj zwyciężamy pełną szczerością i odważną klarownością wyznania. Najprościej. W tym przypadku szczerość ma moc egzorcyzmującą – przeciwnik ucieka.

   Jakim dobrodziejstwem jest szczera spowiedź! Przynosi pokój serca.

Dwie uwagi:

   * Spowiadamy się tylko ze swoich własnych grzechów. Nigdy z cudzych! :)

   * Podczas spowiedzi wyznajemy swoje grzechy a nigdy nie chwalimy się swoimi osiągnięciami i zasługami. Humorystycznie brzmiałaby na przykład taka wypowiedź: „Do kościoła chodzę, pacierz mówię, więcej grzechów nie pamiętam”.

   Mamy prawo wybrać spowiednika. Najlepiej jest wybrać spowiednika cierpliwego, który znany jest z pobożności, mądrości, zrównoważenia i wierności katolickiej doktrynie. Spowiednika, który nie popędza, nie przerywa naszego wyznania grzechów, ale pozwala nam w pełni się wypowiedzieć a ewentualnie dopiero później zadaje konieczne pytania i udziela pouczenia. Spowiednika, który umie wyczekać, uszanuje momenty milczenia, słucha – ma dla nas czas.

   Problem szczegółowy – ważny i poważny. Z powodu niecierpliwego zachowania spowiednika może się zdarzyć, ze penitent się zablokuje i wyznanie grzechów nie będzie pełne. Dlatego, ze względu na niebezpieczeństwo świętokradzkiej spowiedzi z racji niezachowania integralności wyznania, stanowczo jest do odradzenia spowiadanie się u spowiednika, który:

   * popędza penitenta,

   * przerywa penitentowi wyznanie grzechów,

   * wstawia swoje niestosowne komentarze,

   * nie czeka aż penitent wypowie się do końca (do formuły „Więcej grzechów nie pamiętam…”), tylko po kilku wyznanych grzechach zagaduje penitenta i już chce udzielać rozgrzeszenia,

   * zniechęca do szczegółowego wyznania grzechów,

   * deformuje sumienie przez perswadowanie penitentowi, że coś nie jest grzechem (podczas kiedy mamy do czynienia z ewidentnym grzechem, choćby powszednim),

   * nie znając zasad życia duchowego przykłada zaledwie kryteria zdroworozsądkowe (tutaj nieadekwatne!) do zagadnień, które wymagają pogłębionej znajomości szczegółowych kryteriów i reguł duchowych,

   * swoje „ja” i swoje poglądy wysuwa na pierwszy plan, bez odniesienia do Chrystusa, Ewangelii i nauki Kościoła.

   Szanowni Czytelnicy zechcą się nie gorszyć tym, co tu napisano, bo napisano z troską. A o tym, że spowiednik może zaszkodzić duszy i opóźnić jej postęp w świętości jasno piszą Święci, np. św. Teresa z Avila i św. S. Faustyna.

   In breve: Szczera spowiedź czyli wyznanie grzechów. Mamy obowiązek wyznać w konfesjonale wszystkie grzechy ciężkie. Wyznawajmy także grzechy powszednie, tym bardziej, że niestety coraz więcej osób zatraca wrażliwość sumienia i to, co jest grzechem ciężkim, traktują jak sprawę błahą. Przy wyznawaniu grzechów ciężkich obowiązuje nas tzw. integralność wyznania czyli całościowość. Co to znaczy? Mamy wyznać dokładnie wszystkie grzechy podając spowiednikowi trzy sprawy: jaki grzech, ważniejsze okoliczności i liczbę grzechów.

   Trzymajmy się z wielką dokładnością tych zasad, aby kapłan nie musiał się dopytywać i abyśmy ustrzegli się niebezpieczeństwa świętokradzkiej spowiedzi. Zawsze spowiadajmy się dokładnie i szczerze, tak jakby to była ostatnia spowiedź w naszym życiu. Bezpieczna i dobroczynna zasada. Mobilizująca!

Ks. Jacek Bałemba SDB 

Źródło:http://www.bibula.com/?p=54802

Mocne postanowienie poprawy


Mocne postanowienie poprawy

   Jesteśmy w samym centrum poważnej problematyki dotyczącej Sakramentu Pokuty. Trzeba do tych kwestii podchodzić nie powierzchownie czy rutynowo, ale rzetelnie i uczciwie, a w szczerym kontakcie z Panem Bogiem na modlitwie dorastać do coraz bardziej dojrzałego przeżywania Sakramentu Pojednania.

   Mówimy o postawach i decyzjach, które warunkują ważne i godne przyjęcie tego Sakramentu. Spowiedź to nie automat: przycisnę przycisk i wyskoczy batonik. Coś tam powiem i ksiądz rozgrzeszy. Coś tam powiem!

   Do najistotniejszych warunków Sakramentu Pokuty należy – oprócz żalu za grzechy – mocne postanowienie poprawy.

   Mocne postanowienie poprawy. Aby spowiedź była ważna, trzeba w swoim sercu wyraźnie postanowić poprawę, to znaczy podjąć wyraźną decyzję zerwania z grzechem i zerwania z okolicznościami, które mnie do grzechu prowadzą. Tu warto przypomnieć, że samo dobrowolne narażanie się na grzech ciężki już jest grzechem ciężkim.

   Mocne postanowienie poprawy to decyzja – wybór dobra i tylko dobra. To muszę Panu Bogu jasno i szczerze powiedzieć: Panie Boże, nie chcę więcej grzeszyć, chcę czynić dobro i tylko dobro.



   Niedorzecznością byłoby domaganie się od spowiednika rozgrzeszenia, kiedy nie ma się najmniejszej woli zmiany życia. Tak może się zdarzyć na przykład w coraz częściej spotykanych sytuacjach zamieszkania młodych razem przed ślubem albo w ogóle bez ślubu. Przed Wielkanocą przylecą do spowiedzi. Po co? Albo: jak ktoś kradł, tak dalej myśli kraść. Jak oszukiwał na podatkach, tak nie myśli z tym zerwać. Jak znieważał swoich domowników, tak nie myśli się zmienić. Jak stosował/-a środki antykoncepcyjne, tak nie myśli o najmniejszej zmianie tego destrukcyjnego procederu. Jak narażał się na takie czy inne grzechy, tak nie myśli o tym, aby unikać bliskich okazji do grzechu. Jak nie modlił się, tak dalej nie myśli modlić się. Jak zaniedbywał uczestnictwo w niedzielnej Mszy Świętej, tak dalej nie myśli o regularnym w niej uczestnictwie. Może być wiele innych sytuacji.

   Z bezwstydnym czołem domagać się rozgrzeszenia w takich sytuacjach, może jeszcze z deklaracją, że przecież „jestem katolikiem”, byłoby zaprzeczeniem wiary i znakiem głębokiego niedorozwoju duchowego.

   Powiedzmy to jasno: sytuacja bezmyślności i stawiania grzechu i własnych grzesznych przywiązań ponad Pana Boga i Jego Wolę dyskwalifikuje katolika od sakramentalnego rozgrzeszenia – nie z kaprysu spowiednika, ale z braku dyspozycji penitenta!

   Tu uwaga: takie wybrakowane spowiedzi mogą się zdarzyć – nie tylko – przy okazjonalnych, pospiesznych, na chybcika odprawianych spowiedziach np. z okazji czyjegoś ślubu, pogrzebu czy chrztu, „bo chciałbym przystąpić do Komunii” albo „bo mam być chrzestnym/chrzestną”. Lepiej wtedy nie przychodzić do konfesjonału. Jeszcze lepiej jest nawrócić się szczerze!

   Jeśli ktoś deklarowałby wobec spowiednika gotowość przemiany życia, ale w sercu wcale o tym nie myślał, to oczywiście nawet jeśli kapłan w dobrej wierze wypowie słowa rozgrzeszenia, to jest to spowiedź świętokradzka a więc nieważna – rozgrzeszenie nie nastąpiło. Co więcej – wtedy penitent obciążył swoje sumienie jeszcze dodatkowym grzechem kłamstwa oraz znieważenia Sakramentu.

   Są to sprawy poważne i zdaje się, że częste nauczanie na ten temat jest dzisiaj konieczne, abyśmy, myśląc o spowiedzi, nie ugrzęźli w lekkomyślnie powtarzanych kilku niezobowiązujących ogólnikach o miłosierdziu Bożym.

   Powiedzmy to jasno i wyraźnie: do ważnego rozgrzeszenia konieczna jest szczera wewnętrzna dyspozycja – decyzja poprawy swojego postępowania, decyzja unikania grzechu, decyzja zerwania z grzesznymi przywiązaniami, decyzja unikania niebezpiecznych okazji do grzechu, decyzja naprawienia wyrządzonego zła. Taka postawa jest oznaką szczerego nawrócenia, jest wyrazem wiary. Tak przyjmuje Sakrament Pokuty katolik dojrzały duchowo.

Rachunek sumienia dla dzieci


Rachunek sumienia
dla dzieci

     Zdarza się, że zasmucamy Boga - Dobrego Ojca, że nie słuchamy Go i grzeszymy. Pan Bóg nie chce, abyśmy od Niego odeszli. Czeka z utęsknieniem na powrót grzesznika. Jeżeli zawiniłeś, odwracając się od Ojca, możesz do Niego wrócić przez żal za grzechy, postanowienie poprawy, szczerą spowiedź i zadośćuczynienie za swoje grzechy. Bramą powrotu jest Sakrament Pokuty.

     RACHUNEK SUMIENIA I
     według Bożych przykazań

     Przykazanie pierwsze

  • Czy opuszczałem z lenistwa modlitwy codzienne?
  • Czy podczas modlitwy myślałem umyślnie o innych sprawach?
  • Czy zaniedbywałem naukę religii?
     Przykazanie drugie

  • Czy wymawiałem imiona święte w żartach lub w złości?
  • Czy kląłem?
  • Czy przysięgałem niepotrzebnie lub fałszywie?
     Przykazanie trzecie

  • Czy w dniu świętym opuściłem z lenistwa Mszę świętą?
  • Czy spóźniłem się na Mszę świętą?
  • Czy w kościele zachowywałem się źle?
  • Czy pracowałem w dniu świątecznym?
     Przykazanie czwarte
  • Czy byłem nieposłuszny rodzicom lub przełożonym?
  • Czy zasmucałem ich lub źle im życzyłem?
  • Czy naśmiewałem się z ludzi starszych lub ułomnych?
     Przykazanie piąte
  • Czy biłem kogoś?
  • Czy przezywałem?
  • Czy źle komuś życzyłem?
  • Czy namawiałem bliźniego do grzechu?
  • Czy dręczyłem zwierzęta?
     Przykazanie szóste i dziewiąte
  • Czy myślałem chętnie o sprawach nieczystych?
  • Czy przysłuchiwałem się brzydkiej mowie?
  • Czy patrzyłem na nieskromne rzeczy?
  • Czy mówiłem lub myślałem nieskromnie?
  • Czy robiłem coś bezwstydnego sam..., z kimś?
  • Czy pragnąłem coś nieskromnego widzieć..., słyszeć..., czynić?
     Przykazanie siódme i dziesiąte
  • Czy kradłem: komu i co?
  • Czy zatrzymałem rzeczy pożyczone lub znalezione?
  • Czy psułem rzeczy cudze?
  • Czy oszukiwałem: kogo i w czym?
  • Czy chciałem kraść: komu i co?
     Przykazanie ósme
  • Czy kłamałem?
  • Czy oczerniałem bliźniego?
  • Czy obmawiałem?
  • Czy posądzałem?
     RACHUNEK SUMIENIA II
     Wobec Boga
  • Czy ty kochasz Boga ponad wszystko?
  • Czy pamiętasz, że w Chrzcie świętym stałeś się dzieckiem Boga?
  • Czy wierzysz w to, że Bóg tak cię kocha, jak najlepszy Ojciec?
  • Czy dziękujesz Bogu za wszelkie dobro?
  • Czy modlisz się codziennie rano i wieczorem?
  • Czy myślisz o Bogu na modlitwie?
  • Czy w niedziele i święta chętnie idziesz do kościoła na Mszę świętą?
  • Jak uczestniczysz we Mszy świętej?
  • Jak często przyjmujesz Pana Jezusa w Komunii świętej?
  • Jak wygląda twoje przygotowanie i dziękczynienie po Komunii świętej?
  • Czy imię Boże i Świętych wypowiadasz z szacunkiem?
  • Czy zawsze chodzisz na religię? Jak w niej uczestniczysz? Jak prowadzisz zeszyt?
  • Czy nie wstydzisz się swojej wiary?
  • Czy potrafisz jej bronić?
  • Jak zachowujesz się w niepowodzeniach i cierpieniu?
  • Czy ufasz Bogu? Wobec bliźnich
  • Czy wiesz, że nie żyjesz sam i tylko dla siebie?
  • Czy dziękujesz Bogu za rodziców, rodzinę, wychowawców i kolegów?
  • Czy starasz się zawsze być dla nich dobry?
  • Czy umiesz rodzicom powiedzieć i pokazać to, że ich kochasz?
  • Czy dziękujesz im za ich dobroć?
  • Czy codziennie modlisz się za nich?
  • Czy starasz się o to, by swoim zachowaniem nie sprawiać im przykrości i kłopotów?
  • Czy przy różnych okazjach robisz im jakąś miłą niespodziankę?
  • Czy pozwalasz im odpoczywać po pracy?
  • Czy pomagasz im chętnie?
  • Czy zawsze dobrze o nich mówisz?
  • Czy umiesz być dobry dla rodzeństwa, krewnych? Czy żyjesz z nimi w zgodzie?
  • Czy jesteś Bogu wdzięczny za nich? Czy modlisz się za nich?
  • Czy szanujesz swoich wychowawców, nauczycieli, starszych?
  • Czy umiesz być wdzięczny za dobro, jakie przez nich otrzymujesz?
  • Czy jesteś gotów im pomóc?
  • Czy się z nich nie wyśmiewasz i nie obrażasz ich?
  • Czy jesteś koleżeński?
  • Czy bijesz, przezywasz i dokuczasz kolegom?
  • Czy nie namawiałeś kogoś do grzechu?
  • Czy komuś czegoś nie ukradłeś?
  • Czy oddałeś rzeczy pożyczone lub znalezione?
  • Czy zawsze mówisz prawdę?
  • Czy dotrzymujesz obietnic?
  • Czy stajesz w obronie słabszych?
  • Czy modlisz się za swoją Ojczyznę?
  • Czy umiesz przyznać się do winy? Wobec siebie
  • Czy dbasz o swoje zdrowie?
  • Czy jesz wystarczająco?
  • Czy ze względu na zdrowie uprawiasz sport?
  • Czy umiesz się zachować na drodze i przy przechodzeniu przez jezdnię?
  • Czy nie szkodzisz sobie na zdrowiu poprzez palenie papierosów czy picie alkoholu?
  • Czy złe i nieczyste myśli starasz się zaraz od siebie odrzucić?
  • Czy oglądasz filmy niedozwolone?
  • Czy czytasz dobre książki?
  • Czy nauka jest dla ciebie ważniejsza niż zabawa?
  • Czy umiesz pokonać swoje lenistwo?
  • Czy często szukasz wymówek, żeby czegoś nie zrobić?
  • Czy jesteś uparty?
  • Czy łatwo wpadasz w gniew?
  • Czy potrafisz z czegoś zrezygnować, umartwić się?
  • Czy szanujesz rośliny i zwierzęta?
  • Czy starasz się być coraz lepszym?
  • Jak starasz się poprawić ze swoich grzechów i wad?
Źródło:
http://adonai.pl/sakramenty/spowiedz/?id=11

Popularne posty

Szukaj na tym blogu

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Wikipedia

Wyniki wyszukiwania