Zaproszenie

Bardzo serdecznie zachęcam do oddawania komentarzy i przepraszam za problemy z linkiem do bloga o życiu.

Każdy może podzielić się swoją opinią.
Nie jestem ideałem i też się myle :)

O mnie

Pawłów, Śwętokrzyskie, Poland
Mam na imię Iza. Od lat interesuje się religią. Lubię śpiewać głównie piosenki o charakterze religijnym. Pisze też wiersze o tematyce religijnej. Uczęszczałam na spotkania katolickiego ruchu Światło-Życie. Zapraszam Cię na mojego drugiego bloga "Moją drogą jest wiara", który jest kontynuacją tutejszego oraz na trzeci pt. " Wierzyć bardziej". Powstał również czwarty, który poświęciłam tematyce życia i rodziny- chwiladlaludzkiegozycia.blogspot.com

poniedziałek, 18 marca 2024

Droga Krzyżowa Pana Jezusa



DROGA KRZYŻOWA PANA JEZUSA

Stacja I
Pan Jezus na śmierć skazany

Obmowa, wyśmianie, oszczerstwo ... Tak łatwo skazać kogoś językiem, pozbawić go dobrego imienia. Dziś bardzo często się zdarza, że człowiek szydzi z drugiego człowieka, rzuca bezpodstawne oskarżenia, godzi w dobre imię drugiej osoby. Może się zdarzyć, że i nas ktoś fałszywie oceni. Co wtedy?
Czy się kłócić? Czy za wszelką cenę walczyć o prawdę? Prawda się obroni sama. Tak jak było to w przypadku Jezusa, którego również bezpodstawnie oskarżono.
Panie Jezu, pomóż mi tak jak Ty cierpliwie i z pokorą serca znosić fałszywe oskarżenia i ośmieszenia. Któryś za nas cierpiał rany...

Stacja II
Jezus bierze krzyż na swoje ramiona

Trudna klasówka, choroba mamy lub taty, nieznośny kolega w ławce obok itd. itd. W życiu nie uniknie się trudnych sytuacji. Można się na nie złościć, można przeklinać, można wreszcie szukać ratunku w alkoholu czy narkotykach... Można jednak inaczej. Można powiedzie sobie w sercu: „Jezu, ufam Tobie” i wraz z Nim wziąć ciężar problemów. Może one nie znikną, ale w ich dźwiganiu nie będziesz sam!
Panie Jezu, pomóż mi brać na siebie wraz z Tobą krzyż moich problemów i trudności!!! Któryś za nas cierpiał rany ...

Stacja III
Jezus upada po raz pierwszy pod krzyżem

Upadki się zdarzają. Nerwy, złości, wybuch gniewu, stracony czas czy niemoralny film. To nasze ziemskie upadki. Człowiek, nawet dorosły w życiu duchowym, bywa często jak dziecko. Musi sobie nieraz nabić guza, aby wreszcie nauczyć się chodzić. Nim osiągniesz świętość nieraz zdarzy Ci się upaść. Pamiętaj jednak, że nie jesteś sam. Jest przy Tobie On — Jezus Chrystus, który pragnie Ci pomóc podnieś się z każdego upadku.
Panie Jezu, pomóż mi jak najrzadziej upadać i zawsze podnosić się z upadku zła i grzechu.

Stacja IV
Jezus spotyka swoją Matkę

Niejedna nieprzespana noc, mnóstwo troski, rozterek,
a nierzadko i łez. Tak wygląda miłość matki do dziecka.
Kiedy dziecku dzieje się krzywda matka biegnie mu z pomocą. Moją matką jest Maryja. Kiedy ktoś lub coś mi zagraża nie jest sam. Ona jest ze mną. Chce mi pomóc, tak samo jak bardzo pragnęła ulżyć cierpieniom swojego Syna. Niestety, tu było to niemożliwe. Pomogła Mu jednak nie jakimś gestem, ale samą obecnością.
Maryjo, bądź przy mnie w chwilach radosnych i smutnych. Wspieraj mnie i pomagaj mi, bo sam nie dam rady unieść ciężaru mojego życiowego krzyża.

Stacja V
Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Jezusowi

Dobrze jest mieć przyjaciela. Przyjaciel to ktoś, na kogo zawsze można liczyć. Żeby jednak mieć przyjaciół, najpierw trzeba samemu stawać się przyjacielem dla ludzi. Z pewnością niektórzy z nich na naszą życzliwość odpowiedzą dobrocią
i życzliwością. Czy Szymon z Cyreny był przyjacielem Jezusa?
Z pewnością nie! Jednak nawet nieświadomie ulżył nieco Chrystusowi.
Panie Jezu postaw na mojej drodze życiowej jak najwięcej ludzi życzliwych i dobrych. Pomóż stawać się przyjacielem dla innych.

Stacja VI
Weronika ociera twarz Jezusa

Delikatność i wrażliwość serca. To cechy, które powinny wyróżniać dziewczynę, kobietę. Postawa Weroniki, jej odwaga
i poświęcenie dla Jezusa są dowodem, że męstwo i wierność kochanej osobie to najpiękniejsze znamiona człowieczeństwa.
To cechy, które może szczególnie silnie wyrażają się w życiu kobiety. Może dlatego Jan Paweł II mówił często o „geniuszu kobiety”.
Panie Jezu Chryste, spraw aby współczesne dziewczyny
i kobiety coraz bardziej upodabniały się do św. Weroniki
w postawie otwartości serca i poświęcenia dla drugiego człowieka.

Stacja VII
Jezus upada po raz drugi

Kiedy wydaje Ci się, że już pokonałeś jakiś grzech, jakąś słabość, nagle okazuje się, że zło powraca do Ciebie, niczym bumerang. Tak działa szatan, który widząc uporządkowane sumienie robi wszystko, by na nowo je ubrudzić i splamić grzechem. Pamiętaj jednak, że nawet drugi upadek nie musi oznaczać ostatecznej klęski. W takich chwilach wołaj o pomoc Chrystusa. On jest silniejszy niż jakiekolwiek zło. On pokona szatana i da Ci siły do podniesienia się z upadku.
Panie Jezu, pomóż mi walczyć z wszelkimi pokusami, zwłaszcza, gdy pojawiają się one po spowiedzi i modlitwie.
Stacja VIII
Jezus spotyka płaczące niewiasty

Zdarza się, ze gdy się nam coś nie powiedzie pojawiają się osoby, które próbują nas pocieszać. To dobrze, że takie osoby są. Może jednak zdarzyć się, że rzekomi pocieszyciele będą próbować znaleźć rozwiązanie na kryzys w poczęstowaniu Cię alkoholem czy inną formą ucieczki od rzeczywistości. Pamiętaj, że tak naprawdę to sam musisz znaleźć pocieszenie i nikt Ci go nie da w pełni ... nikt z wyjątkiem Jezusa.
Panie Jezu, bądź ze mną zwłaszcza w chwilach trudnych, abym w Tobie znajdował pocieszenie i umocnienie.

Stacja IX
Jezus upada po raz trzeci

Bywa, że mamy wszystkiego dość, że wszystko się wali. Ogarnia nas fala zwątpienia i żalu. Kiedy w takich chwilach jesteś sam bardzo łatwo o depresję, załamanie. Wtedy też u niektórych pojawia się straszna myśl o samobójstwie. Nie wolno jednak nigdy, ale to nigdy ulegać myślom tego typu. Nie ma takiej sytuacji, z której Jezus nie wyciągnie dobra. Pan Bóg czasem dopuszcza zło, ale po to aby przemienić je w dobro.
Panie Jezu, pomóż mi przyjmować każdą sytuację jako przejaw woli Bożej i bądź ze mną zwłaszcza wtedy, kiedy wszystko zacznie mi się dosłownie walić na głowę!

Stacja X
Jezus z szat obnażony

Wystarczy włączyć telewizor, aby zobaczyć jedną
z największych chorób współczesnego świata: tą chorobą jest brak wstydu. Człowiek współczesny próbuje przyciągnąć ku sobie uwagę innych coraz bardziej roznegliżowanym wyglądem. Biedny — nie wie jednak, że w ten sposób staje się jedynie przedmiotem pożądania, a nie podmiotem miłości. Szacunek
i uznanie na trwałe może wzbudzać jedynie ten, kto postawą
i zachowaniem da świadectwo swojej godności jako osoby.
Panie Jezu pomóż mi fascynować innych nie wyglądem zewnętrznym, ale pięknem ducha.

Stacja XI
Pan Jezus przybity do krzyża

Każda rana boli. Zwłaszcza, kiedy boli nie ciało, ale dusza.
Gdy ktoś bliski zada bolesny cios, złośliwym słowem bądź haniebnym czynem, wówczas czujemy się fatalnie.
To rzeczywiście bardzo boli. Jezusa też bardzo bolało, że do drzewa krzyża przybili Go ludzie, których przecież przyszedł zbawić.
Panie Jezu, pomóż mi cierpliwie znosić ból zadawany mi przez bliskie osoby.

Stacja XII
Jezus umiera na krzyżu

Co to jest miłość? Na to pytanie próbują sobie odpowiedzieć ludzie młodzi, zwłaszcza gdy serce zaczyna mocniej bić do drugiej osoby. Jeśli szukasz odpowiedzi na to pytanie, to spójrz na krzyż. To właśnie jest miłość. Miłość to gotowość do poświęcenia się , aż po cenę własnego życia dla drugiej osoby. Miłość nie ma nic wspólnego z egoistycznym pragnieniem „posiadania” drugiej osoby. Prawdziwa miłość wolna jest od zazdrości i egoizmu. Prawdziwa miłość wyraża się w służbie,
w byciu dla... drugiej osoby.
Panie Jezu naucz mnie tak kochać innych, jak Ty mnie umiłowałeś, oddając za mnie życie na drzewie krzyża.

Stacja XIII
Pan Jezus zdjęty z krzyża

Widok bliskiej osoby, która przeszła straszna mękę musi być okropny. Ten widok z pewnością przeszył bólem serce Maryi, kiedy zdejmowano z krzyża ciało Jej Syna. Ona jednak nie rozpacza, nie wyrzuca Bogu tego co się stało.
Panie Jezu, pomóż mi nawet w najtrudniejszych momentach mojego życia nie tracić nadziei i nie popadać w rozpacz.

Stacja XIV
Pan Jezus złożony do grobu

Grób. Tu spotyka się śmierć i życie. Po Wielkim Piątku przyjdzie czas na Niedzielę Zmartwychwstania. Tak jest
i w naszym życiu. Po trudach i cierpieniach przyjdzie radość
i pokój. Krzyż ma nas zahartować, wzmocnić naszą duszę.
Kiedy jednak to się już dokona zawsze przychodzi chwała zwycięstwa, który przynosi Zwycięzca śmierci, piekła i szatana.

Zakończenie

Panie Jezu, przeszedłem wraz z Tobą kolejne stacje Drogi Krzyżowej. Wierzę jednak, że coś się zmieniło we mnie. Wierzę, że teraz będę silniejszy. Wierzę, że Ty jesteś ze mną, mój Zbawicielu! Amen

Źródło:http://www.opoka.org.pl/biblioteka/M/MR/ir_krzyzowa_mlodziez.html


Moje świadectwo życia


    Cześć jestem Iza i chciałabym się z wami podzielić świadectwem mojego życia. Otóż moje życie zaczęło się tak jak każdego małego dziecka. Lecz w wieku 3 lat gdy zabolało mnie ucho i okazało się, że jestem chora na raka krwi (białaczkę krwi). Długotrwałe leczenie przyniosło owocne skutki. Modlitwa rodziny, a przede wszystkim pomoc Pana Boga, który kierował rękami lekarzy, sprawiły, że wyzdrowiałam. Potem jednak zachorowałam na padaczkę. Po paru latach przydarzyła mi się dość smutna sytuacja, bowiem nie świadomie podczas kłótni z moją młodszą siostrą chciałam, aby ona zmarła. Nie potrafię teraz wyjaśnić, dlaczego tak postąpiłam, ale po paru miesiącach Agatka
(moja siostra) zachorowała i niebawem zmarła. Nie mogłam sobie tego przez kilka lat wytłumaczyć, jak mogłam tak bezmyślnie postąpić, jak Bóg mógł wysłuchać dziecięcych nieistotnych słów. Gdy było mi ciężko, nie było przy mnie osoby, której mogłabym się zwierzyć i z którą szczerze i z zaufaniem porozmawiać.
Trafiali się fałszywi przyjaciele, którzy wydawałoby się, że chcą pomóc, ale gdy czas żałoby ustał, oni odeszli. A został smutek, żal do samej siebie i rozgoryczenie.
Ze względu na to, iż byłam chora na raka, miałam indywidualne nauczanie w szkole, co nie podobało się rówieśnikom. Nie czułam się akceptowana przez nich w klasie zarówno w podstawówce jak i w gimnazjum. Gdy przyszła szkoła średnia bałam się tego jak będzie, jak sobie poradzę. W 1 klasie nie było zbyt wesoło.
Nie akceptowali mnie ze względu na moje poglądy religijne. Obrażali, bo w ich oczach byłam inna niż oni. Poznałam natomiast dosyć miłą koleżankę, która tak jak ja interesowała się religią.
W 2 klasie zamieszkałyśmy razem w pokoju  w internacie i rozwijać swoje zainteresowanie. Pewnego razu pojechałyśmy razem do  Świętej Katarzyny do sióstr bernardynek, gdzie moja koleżanka często jeździła i z zaciekawienie bardzo chętnie z nią tam pojechałam.  Na początku dziwnie się czułam, gdyż nie znam tam nikogo poza swoją koleżanką. 
Gdy dowiedziałam się o rekolekcjach, byłam bardzo szczęśliwa, gdyż na takie rekolekcje jechałam po raz pierwszy. Ale miałam problem z uzbieraniem pieniędzy, lecz dzięki księdzu Józefowi, a w szczególności dzięki Panu Bogu udało się je zdobyć. Gdy zajechałam na miejsce, do Dębna nie znałam tam nikogo z pokoju. Po pewnym czasie gdy zaczęłyśmy się poznawać i rozmawiać zaczęłam się czuć lepiej niż w swoim środowisku. Nie wiedziałam do końca, jak będą wyglądały te rekolekcje. Lecz po kilku dniach zobaczyłam prawdziwe działanie Trójcy Świętej. Przeżyłam też niesamowitą spowiedź. Doznałam niesamowitej radości, oczyszczenia. Zrozumiałam i uwierzyłam, iż po drugiej stronie krat konfesjonału jest Bóg w osobie kapłana. Nigdy wcześnie nie doznałam, tak ogromniej siły i mocy, jaką otrzymałam podczas tej spowiedzi i tych niesamowitych rekolekcji.  
Zachęcam do udziału w nich. Nikt z was nic nie straci, tylko zyska.

Dzięki Panu Bogu moje życie zaczęło nabierać sensu. Na Oazie poznałam fajnych znajomych dzięki katolickiemu Ruchowi Światło-Życie. 
Teraz moje życie wygląda zupełnie inaczej. Czuje się silniejsza i gotowa by mówić o Bogu. Organizuje czuwania w obronie życia, marsze dla życia i nawiązuje nowe relacje, dzięki którym zyskuje na swojej wartości. Czuje się ważna w oczach Boga, ale i w oczach osób, którymi się otaczam.

Bóg ma plan na nasze życie, choć nie zawsze go rozumiemy. Ja dopiero teraz odkrywam, jaki był cel moich wcześniejszych doświadczeń. 

Za to wszystko CHWAŁA PANU!

niedziela, 25 lutego 2024

Molestowanie, a gwałt- różnica

Czasem zdarza się, iż stajemy w sytuacji, w której nigdy byśmy nie chcieli być, w której ktoś przekroczył nasze granice. Warto zastanowić się wtedy co tak naprawdę się wydarzyło. Czasem trudno to zrozumieć

 PRZESTĘPSTWA SEKSUALNE

Popularne posty

Szukaj na tym blogu

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Wikipedia

Wyniki wyszukiwania